powrót

"Jest taki dzień ..."

25 listopada 2005 r. w ZSE w Tczewie odbyła się promocja tomiku wierszy pana Mieczysława Polewicza, najstarszego wiekiem (85 lat) członka naszego Towarzystwa, pt. "Jest taki dzień ...".
Tomik zawiera 50 wierszy okolicznościowych pisanych z okazji Świat Bożego Narodzenia z okresu 25 ostatnich lat.
Poniżej przedstawiamy ostatni z wierszy bożonarodzeniowych (2004 r.) oraz galerię zdjęć ze spotkania w ZSE (należy kliknąć na zdjęcie Autora)

[Rozmiar: 95138 bajtów]  [Rozmiar: 10807 bajtów]
[Rozmiar: 19361 bajtów]

Kiedy nadszedł dzień ten święty, malowniczy i ciekawy
I być może nawet mroźny, co nie skłania do zabawy,
Jedni noszą jeszcze chojny i znikają już z ulicy.
I tak pusto się już robi. Co raz ciszej w okolicy,
Tylko lampy w dziwny sposób, im wyłącznie sobie znany,
Dają sobie tajne znaki, że jest zmierzch oczekiwany.
Zbliża się już noc urocza, ba, zaczyna się jedyna
I uczcimy wielkie święto, Narodzenia Boga Syna.
On to z łaski Boga Ojca, aby wyprostować drogi,
Tu na ziemię przybyć raczył. I śmierć poniósł w męce srogiej.
Gdy już widzisz, że na niebie po całego dnia zachodzie
Ujrzysz pierwszą, mrugającą gwiazdkę /jednak przy pogodzie/
I już stoisz pośród swoich i przyjaciół i rodziny,
Kiedy czujesz, jak ci lekko, cicho, w Boże Narodziny.
Wtedy mając w dłoni okruch błogosławionego chleba,
Który Nowonarodzony Ciałem Swym uczynił z nieba.
(Chleb ten znakiem pojednania i nie ziemskiej jest świętości)
Łamiesz się nim z ojcem, matką i z rodziną, z grupą gości.
I tym wszystkim, co są z Tobą i w tej uroczystej chwili,
To odpuszczasz, co ci winni, prosząc, by ci przebaczyli,
Z serca, szczerze i na zawsze, aby Miłość odbudować
I odnowić swe przyjaźnie, pokój w sercu ugruntować ...
I gdy wszyscy są szczęśliwi, uśmiechając się serdecznie,
Swe życzenia wymieniamy, teraz czując się bajecznie.
Więc życzymy wzajem zdrowia, i by ludzie w szczęściu żyli
I w pokoju, w domu w świecie: się nie bili, nie kłócili.
Aby w naszym cudnym kraju ład panował, sprawiedliwość,
By rządzili mądrzy, prawi, panowała też życzliwość.
By nie było bezrobocia, ni bezdomnych ani takich,
Którzy gnieżdżą się wprost w norach lub też po kanałach jakich,
Byśmy mogli być bezpieczni od oszustów miliardowych,
Bez złodziei i bandytów i bez posłów zawodowych ...
Aby Polska rosła w siłę i by Polska była Polską,
Byśmy szli ku Bogu drogą prostą, chociaż może - wąską,
By z radości serce drgało, tak, jak dziś, bez smutku cienia,
W tę radosną i jedyną Noc Bożego Narodzenia.
Cieszmy się więc wszyscy razem. I ci smutni i weseli,
I niech nic wieczoru tego oraz odtąd, nas nie dzieli.
A weselmy się z wszystkimi, co w naszego Pana wierzą,
Niech są dziś też tak szczęśliwi i niech wiarę w Dobro szerzą.
Po wieczerzy, po podarkach także razem zaśpiewajmy
"Bóg się rodzi, moc truchleje"... i Mu serce swe oddajmy.

2004 r.