POWRÓT

POŻEGNANIE JANUSZA


7 października 2010 r. - Cinnamon Cafe

Pamięci Janusza

Smutek nastał, nie ma Janusza.
Jeszcze o kulturze głosił prawdy latem.
Ucichła z nim w błękit towarzyska dusza,
Która dla wielu jakoby bratem.

Jesienną pogodę wybrała na podróże,
By wiecznego spokoju użyć po ziemskiej życia lekcji.
Zasmuciła tym samym przyjaciół grono duże,
Szczególnie tych, co Jego o filmach słuchali prelekcji.

A pragnął towarzystwa jak kania pragnie wody,
Wnosząc wenę, pogodę i ducha nastroju.
Z tczewskim towarzystwem łączyły Go przygody.
Emanował energią w szacie spokoju.

Oddany wyuczonej profesji, ważnej dla przyrody
Zakochał się w kultury kuszących falbankach.
Nie zdradził nigdy ulubionej wody,
Choć kultura pragnęła w nim widzieć kochanka.

Smutek nastał z odejściem Janusza.
Zabrakło wszystkiego, co mówił ciepłym głosem.
Dziś patrzy z niebios i serca nasze wzrusza.
Kiedyś i my podzielimy swój los z Jego losem.

Odszedł szybko i odszedł w cierpieniu.
Cierpiała dusza - cierpiało ciało.
Tak już jest w naszym ludzkim istnieniu,
Tego życia tak dużo, a jednak za mało.

06.10.2010

                  Marek Biedrzycki,
        szkolny kolega, sympatyk TMZT

Wiersz ten odczytała Pani Eleonora Lewandowska - Prezes TMZT inaugurując wieczór poetycko - muzyczny poświęcony pamięci Janusza Kortasa.

(1/27):
(2/27):
(3/27):
(4/27):
(5/27):
(6/27):